Książki są smaczne

2015-02-04 14:24:20(ost. akt: 2015-02-04 14:26:03)

Autor zdjęcia: sxc.hu

Jeżeli jesteście państwo małżeństwem, to mam dla was dobrą i złą wiadomość. Dobra jest taka, że jedno z Was w ciągu roku przeczytało choć jedną książkę. Zła jest taka, że wtedy wasz małżonek nie przeczytał żadnej.
Jest powód do radości. Z badań Biblioteki Narodowej wynika, że 41,7 proc. przepytanych Polaków zadeklarowało, że w 2014 roku przeczytało przynajmniej jedną książkę. To o ponad 2,5 proc. więcej niż w 2013 roku. Niby nic, a jednak pokazuje, że cywilizacja czytających nie poddaje się bez walki.
Co ciekawe Lidl i Biedronka uznały, że książki mogą przyciągnąć im na zakupy nowych klientów i zachęcają Polaków do sięgnięcia po nie. Właśnie ruszyły w obu sieciach akcje promocyjne, w ramach których wybrane nowości książkowe można kupić po promocyjnych cenach. Znaleźć tam można całkiem przyzwoite pozycje, na przykład Stasiuka czy Mario Vargasa Llosę.
Wnioskowanie, że czytanie książek staje się modne jest raczej na wyrost, ale to procenty na pewno cieszą. W tej łyżce miodu jest jednak całkiem spora łyżka dziegciu.
O tak optymistycznym rezultacie badań Biblioteki Narodowej napisały tylko serwisy niszowe, zajmujące się kulturą. Serwisy czytane przez miliony Polaków nie uznały tej informacji za ważną dla swoich czytelników.

Igor Hrywna

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. :-) #1680785 | 178.36.*.* 4 mar 2015 09:23

    Myślę, że z czytaniem nie jest u nas źle . Świat się zmienił i my razem z nim. Dlatego też i czytamy trochę "inaczej". Ciekawie o tym pisze na swym blogu Stanisław Czachorowski http://czachorowski.blox.pl/2015/02/Rok- Kultury-na-Warmii-i-Mazurach-oraz-Archip elagi.html czy http://czachorowski.blox.pl/2015/02/Wiel okulturowosc-regionu-jest-wieksza-niz-uw azany.html. Gorąco polecam. . „Często słyszymy o spadku czytelnictwa, ale czy oznacza to spadek udziału w kulturze i komunikacji międzyludzkiej? Podobno Polacy czytają mniej książek. Jako naukowiec-przyrodnik pytam się o metody badań, czyli na jakiej podstawie wyciągane są te wnioski? Jak formułowane są pytania? Bo czy jest to pytanie o przeczytaną książkę (w domyśle rozumianą jako papierową) czy o fakt czytania w ogóle? Czy książka przeczytana w czytniku (a więc na sprzęcie elektronicznym) będzie uznana za czytelnictwo przez ankietowanego? Ta sama treść a jedynie nośnik inny. A jaka oszczędność miejsca – na jednym dysku zmieścić można pokaźną bibliotekę”. ….”Ciągle słyszę o tym, że ludzie teraz mniej czytają. Ale to błąd, wynikający z nieuświadomienia sobie tego, jak współczesny człowiek funkcjonuje w kulturze. Owszem, współczesny student przeczyta zaledwie 8 książek (w zasadzie podręczników) w ciągu semestru ale w tym czasie przejrzy aż 2300 stron internetowych i 1281 profili na Facebooku. Prawdopodobnie czyta więcej (bo więcej na to poświęca czasu) niż jego poprzednicy (moje pokolenie)….”

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5